niedziela, 18 czerwca 2017

#5 Eric-Emmanuel Schmitt "Moje Ewangelie"




Tytuł: Moje Ewangelie
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2010

Moje Ewangelie oraz Ewangelia według Piłata – na początku chciałam je zrecenzować w jednym poście, ale w miarę pisania zrezygnowałam z tego pomysłu i będą dwa posty. Moje Ewangelie są zbiorem kilku tekstów (154 strony) z Ewangelia według Piłata (364 strony).

We Francji jako pierwsza ukazała się Ewangelia według Piłata w 2000 r., a dopiero 5 lat później Moje Ewangelie. Natomiast w Polsce w odwrotnej kolejności i wiele lat później.

Moje Ewangelie nie są jednak wiernym odzwierciedleniem drugiej książki, ponieważ pierwsza wersja Ewangelii według Piłata została skradziona, o czym dokładnie można przeczytać w epilogu, który Eric nazwał Dziennikiem skradzionej powieści. Rok 2000. Ewangelie to fragmenty pierwszej wersji Piłata.
Eric-Emmanuel Schmitt zatytułował teksty Moje Ewangelie, by zaznaczyć, że nie przekazuje w nich żadnej prawdy, a tym bardziej „jedynej prawdy”, historycznej czy teologicznej, a tylko jego bardzo subiektywną wizję wydarzeń…

„Czyż każdemu z nas nie zdarza się, gdy mówimy o obrazach, muzyce, książkach lub filmach, naginać fakty, tak by powstała historia, w którą możemy wierzyć lub którą odrzucamy? Czy każdy z nas, wierzący lub niewierzący, nie stworzył na własny użytek piątej ewangelii?”
Eric-Emmanuel Schmitt

Dwaj protagoniści, Jezus i Piłat, nie są przygotowani na to, co ich spotyka: obaj myślą racjonalnie, chcą widzieć świat taki, jakim go poznali, bez obszarów cienia i światła, uporządkowany przez wiedzę, tradycję i praktykę. Z początku odrzucają tajemnicę. Zostaną bowiem zderzeni z czymś wielkim, niepojętym, z dwoma wydarzeniami, których nie są w stanie ogarnąć umysłem: dla Piłata będzie to zmartwychwstanie, dla Jezusa jego mesjańskość.

Wcielenie Syna Bożego. Zmartwychwstanie.
Dwa filary chrześcijaństwa.
Dwie części tej książki.

Ulubione cytaty:

„(…) jak wszystkie dzieci z początku utożsamiałem się z Bogiem. Do siedmiu lat nie zdawałem sobie sprawy z oporu, jaki stawia świat. Czułem się królem, wszechmocnym, wszechwiedzącym i nieśmiertelnym… Uważać się za Boga to nagminna skłonność szczęśliwych dzieci.” - Jeszua

„Ku wielkiemu oburzeniu niektórych, często zwracałem się do kobiet i godziłem się, by nam towarzyszyły. Odkryłem bowiem, zstępując do źródła miłości, że cnoty zesłane przez Boga, by mi przyświecały, to cnoty kobiece. Mój Ojciec mówił do mnie jak matka. Dawał mi za przykład te bezimienne bohaterki, które wypełniały jego plany, te wszystkie dawczynie życia, dawczynie miłości, te, które kąpią dzieci, uciszają krzyki, zapełniają buzie, odwieczne służki, których gesty przynoszą wygodę, czystość, rozkosz, najskromniejsze z skromnych, wojowniczki dnia powszedniego, królowe kurtuazji, cesarzowe czułości, te, które opatrują rany i pocieszają w strapieniu.” – Jeszua

„(…) kochać bliźniego do tego stopnia, by przyjmować go z całą jego głupotą. Odpowiadanie agresją na agresję w myśl zasady oko za oko, ząb za ząb powodowało tylko mnożenie się zła i co gorsza, je usprawiedliwiało. Odpowiadanie na agresję miłością oznaczało zadawanie gwałtu przemocy, podsuwanie jej pod nos lustra, by ujrzała swoje pełne nienawiści, wykrzywione i szpetne oblicze.” – Jeszua

„Co by się z nami stało, gdybyśmy się wszyscy kochali?  Pomyśl tylko , Piłacie, co byśmy robili w świecie pełnym miłości? Co robiłby Piłat, prokurator rzymski, który zawdzięcza swój urząd podbojowi, nienawiści i pogardzie dla innych? Co robiłby Kajfasz, arcykapłan Świątyni, który opłaca ci się podarkami i który opiera swój autorytet na lęku, jaki budzi? Czy byliby jeszcze Żydzi, Grecy, Rzymianie w tym świecie przepełnionym miłością? Czy byliby tam silni i słabi, bogaci i biedni, woli i zniewoleni? Masz rację, Piłacie, że się boisz: miłość oznaczałaby upadek twojego świata. Mógłbyś zobaczyć Królestwo miłości jedynie na zgliszczach własnego.” – Johanan do Piłata

„Dziś rano mówiłem do Klaudii, która uważa się za chrześcijankę, że będzie tylko jedno pokolenie chrześcijan: ci, którzy widzieli zmartwychwstałego Jeszuę. Ta wiara wygaśnie razem z nimi, kiedy zamknie powieki ostatni starzec mający w pamięci twarz i głos żywego Jeszui.
- Nigdy nie będę chrześcijaninem Klaudio. Bo ja nic nie widziałem, wszystko przegapiłem, przybyłem za późno. Gdybym chciał wierzyć, musiałbym najpierw uwierzyć świadectwu innych.
- A więc może to ty będziesz pierwszym chrześcijaninem?” – rozmowa Piłata z żoną Klaudią Prokulą

Za cudowną książkę dziękuję wydawnictwu Znak Literanova 💖

Serdecznie zapraszam również na stronkę Erica-Emmanuela Schmitta.

Za pyszną herbatę dziękuję Five o'clock.












3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też 😍 odkąd Pani Świderska (Mateusz wie o kogo chodzi) kazała nam przeczytać "Oskara i Panią Różę" 😉

      Usuń
    2. Nie jestem przekonana czy Mati przeczytał "Oskara" :P Ale kolejna świetna książka, płakałam czytając.

      Usuń